pierniczymy kochani
75 g margaryny Kasi
250g miodu (te ze sztucznym szybciej miekna)
125g cukru (ja daje trzcinowy)
1 opakowanie przyprawy do pierników
500 g maki, ale miec wiecej pod reka, bo trzeba sporo podsypac
2 łyżeczki sody
1 jajko
w rondelku stopić margarynę, miód, cukier, przestudzoną masę wlać do miski. Mąkę, proszek, przyprawe, jajko wymieszać i dodać do masy miodowej. Zagniecione ciasto pozostawić po przykryciem 1-2 godz, potem rozwałkować na grubość 0,5 cm i wycinać pierniczki, piec w 200st 15-20 min. w tych na choinke trzeba zrobic za przeproszeniem dziurke... ja robie rurka vel slomka
Odstawic w suche i chłodne miejsce na 2-3 tygodnie, zeby zmiekly. najlepiej w slojach lub puszkach. Można przybrać lukrem.
i voila
aaaaaaaaaaaaaaaaacha!!! pierniki pieczemy w tajemnicy przed rodzinka, bo zezra przed swietami!!!!