06-09-2009, 14:40
Przed finałem mistrzostw świata w zapasach trener polskiego zawodnika daje mu jeszcze
kilka ostatnich wskazówek.
-Słuchaj. Rosjanin ma taki niesamowity chwyt, zawijkę, na który musisz uważać. Z którego nie można się
wyplątać. Jak ci go założy to po walce. Pamiętaj o nim i nie daj go sobie założyć.
Zaczyna się walka. Polak nieznacznie prowadzi. Jednak w pewnym momencie rosjanin
zakłada nieszczęsną "zawijkę" polskiemu zawodnikowi. Trener nie mogąc na to patrzeć zamyka oczy.
Nagle owacje na stojąco kibiców. Polak wygrywa walkę.
-Jak to zrobiłeś?! Przecież widziałem jak założył ci "zawijkę"!?
-Trenerze. Kiedy mnie złapał, nie mogłem się ruszyć, jak tylko próbowałem się uwolnić zaciskał chyt jeszcze mocniej.
W pewnym momencie widzę przy samej twarzy dwa owłosione jaja...
-No i co?!
-Nawet trener ni ma pojęcia ile człowiek ma siły jak się ugryzie we własne jaja...
Leci pasażerski boeing. Spokojny lot nad oceanem. Podlatuje do niego myśliwiec F16.
Pilot myśliwca zwyczajnie się nudząc kręci przy pasażerskim beczki, przelatuje nad i pod wszystko
w bardzo małej odległości od olbrzyma. Widząc brak reakcji pilota boeinga zaczyna wywoływać go przez radio i z niego szydzić.
-Czym ty latasz? Stodołą? Dzieci biegają szybciej... Ta twoja maszyna nic nie potrafi... Cokolwiek nie zrobisz ja zrobię to 100
razy lepiej i szybciej.
Na co poirytowany pilot "stodoły"
-Załóżmy się. Nie powtórzysz tego co ja zrobię. Jesli przegrasz stawiasz kolację,wódkę, panienki i na swoim
F16 napiszesz" Mam małego ptaka"...
-Zgoda!
Mija pięć minut... Nic się nie dzieje. Olbrzym leci jak leciał, ta sama prędkość, kurs i pułap.
-Dobra skończyłem-Słychać w radio głos pilota pasażerskiego samolotu.
-Co to cholera miało być? Nic nie zrobiłeś?!
-Jak nie? Byłem się wy***ać...
kilka ostatnich wskazówek.
-Słuchaj. Rosjanin ma taki niesamowity chwyt, zawijkę, na który musisz uważać. Z którego nie można się
wyplątać. Jak ci go założy to po walce. Pamiętaj o nim i nie daj go sobie założyć.
Zaczyna się walka. Polak nieznacznie prowadzi. Jednak w pewnym momencie rosjanin
zakłada nieszczęsną "zawijkę" polskiemu zawodnikowi. Trener nie mogąc na to patrzeć zamyka oczy.
Nagle owacje na stojąco kibiców. Polak wygrywa walkę.
-Jak to zrobiłeś?! Przecież widziałem jak założył ci "zawijkę"!?
-Trenerze. Kiedy mnie złapał, nie mogłem się ruszyć, jak tylko próbowałem się uwolnić zaciskał chyt jeszcze mocniej.
W pewnym momencie widzę przy samej twarzy dwa owłosione jaja...
-No i co?!
-Nawet trener ni ma pojęcia ile człowiek ma siły jak się ugryzie we własne jaja...
Leci pasażerski boeing. Spokojny lot nad oceanem. Podlatuje do niego myśliwiec F16.
Pilot myśliwca zwyczajnie się nudząc kręci przy pasażerskim beczki, przelatuje nad i pod wszystko
w bardzo małej odległości od olbrzyma. Widząc brak reakcji pilota boeinga zaczyna wywoływać go przez radio i z niego szydzić.
-Czym ty latasz? Stodołą? Dzieci biegają szybciej... Ta twoja maszyna nic nie potrafi... Cokolwiek nie zrobisz ja zrobię to 100
razy lepiej i szybciej.
Na co poirytowany pilot "stodoły"
-Załóżmy się. Nie powtórzysz tego co ja zrobię. Jesli przegrasz stawiasz kolację,wódkę, panienki i na swoim
F16 napiszesz" Mam małego ptaka"...
-Zgoda!
Mija pięć minut... Nic się nie dzieje. Olbrzym leci jak leciał, ta sama prędkość, kurs i pułap.
-Dobra skończyłem-Słychać w radio głos pilota pasażerskiego samolotu.
-Co to cholera miało być? Nic nie zrobiłeś?!
-Jak nie? Byłem się wy***ać...