•  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 82
  • 83
  • 84
  • 85(current)
  • 86
  • Dalej 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Humor
... żyła tam w jaskini straszna, nienasycona smoczyca. Jeśli nie byłeś odpowiednio obleczony w zbroję - nie uniknąłeś pożarcia. Ale jeszcze gorszy los spotykał tych obitych w blachę. Twardzieli błyszczących, wypolerowanych, gładziutkich, ledwo się zginających, z wielkimi hełmami... No i najczęściej drżących okrutnie, trzęsących się jak osika z przerażenia. A smoczyca ma wszak swoje potrzeby. Przychodzi taki, stoi i wibruje. Żal sobie nie wsadzić...
Jeśli ktoś mówi "Jesteś ostatnią osobą, którą chciałbym skrzywdzić", strzeż się! To oznacza, że ma listę osób, które chce skrzywdzić i Ty jesteś na tej liście!


Komentarze internautów pod tekstem o upadku AM

- UWAGA! Dziś byliśmy świadkami zamachu na Adama Małysza! Nikt nie uwierzy, że to zwykły wypadek.

- Dlaczego prokuratura nie zajmuje się strukturą śniegu na jaki przyszło naszemu orłu wylądować i choć Małysz nie mógł odlecieć na zapasową skocznię, to wypadek wygląda na zamach i winny temu jest na pewno major Plusk i jego rząd.

- Właśnie posłowie skończyli oglądać w Sejmie kilkugodzinną projekcję filmu "Śnieg". Porażające.

- Podobno część jeszcze tam siedzi. Tak ich poraziło.

- Przecież ten Niemiec (Walter Hofer), który decyduje o skokach, powinien zamknąć skocznię w tych warunkach pogodowych! Czy to nie jego wina, że Adam miał wypadek? Wnioskuję o przesłuchanie taśm z pokojów sędziowskich!

- Winny jest Stoch!!! Gdybyśmy mieli jedna zgodną reprezentację, nie doszłoby do rozdzielenia skoków.

- I strzały było słychać tuż przed upadkiem!

- Mgła, mgła! A czy było widać mgłę?

- Dlaczego Wyborcza napisała o tym już w południe, a Komorowski wydał oświadczenie godzinę przed upadkiem Adasia. Są dowody w internecie.

- Musiał wiedzieć o zaplanowanym zamachu!

- Lepisto go źle naprowadził na próg. Gdyby skoczył dalej, to by się nie przewrócił. Tam był śnieg lepiej ubity.

- Mam instrukcję obsługi Adasia! Nic tam nie ma, że może spaść! To dowód!

- Tusk na rozkaz Putika kazał by padał śnieg.

- I posadził brzozę.

- Nie był na kursie i ścieżce, sam widziałem. Wieża go źle prowadziła, pewno Ruscy byli na niej, ale Błasika 0,6 nie zauważyłem, może dlatego Adam przeżył?

- Tym razem był to Błasik 2,6 i leżał niewidoczny w krzakach.

- I znowu zima zaskoczyła, a można było posypać piaskiem z solą ewentualnie popiołem i by się Adaś nie wywrócił.

- Ja się pytam: Kto mu kazał lądować w tych warunkach?!

- Wypadek podczas lądowania to wina wieży! Całą Polska widziała, że Lepisto nie zapobiegł katastrofie. Przecież Adam nie jest samobójcą!

- Otrzymał strzał w tył głowy!

- Adaś nie przejmuj się, ale jak lądujesz bez ILS-a to nie włączaj autopilota.

- Nie trenował na symulatorze w Moskwie i oto efekt!

- Kibice krzyczeli terrain ahead, a on leciał ku katastrofie.
Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista nie twierdzi, że nie, ale ma nadzieje. JT
> - Wiesz, wprowadzają nam nowy plan pracy w firmie.
> - Tak? Jaki?
> - Darmowe wieczory i weekendy - już od 18...
> ************************************************** *************
> U seksuologa:
> - Panie doktorze, jak uprawiać seks, żeby nie było dzieci?
> - Wysłać je do dziadków.....
> ************************************************** *************
> W ZOO przed klatką z małpami synek pyta się mamy:
> - Mamusiu dlaczego w tej klatce zamknęli informatyków?
> - Jak to informatyków? - pyta mama
> - No tak, jak nasz tatuś - nieogolone, brudne i mają odparzenia na pupie.
> ************************************************** ***********
> Jedzie facet autostrada i nagle widzi panienkę leżącą na poboczu.
> Zatrzymuje się i pyta :
> - Przepraszam, Pani ranna?
> A Panienka odpowiada :
> - Nie, całodobowa
> ************************************************** ***********
> Żona pyta męża:
> - Jesz tę zupę? Bo jak nie, to dodam śmietany i dam psu.
> ************************************************** ***********
> Przychodzi gej do lekarza i mówi:
> - Mam HIV panie doktorze.
> - Dwa kilo grochu,pół litra soku ze śliwek , cztery banany i to wszystko
> powtarzać przez tydzień po dwa razy
> dziennie.
> - A to pomoże? - pyta gej
> - Nie. Ale nauczy pana do czego służy dupa.
> ************************************************** *************
> Facet przychodzi do gazety zamówić ogłoszenie:
> "Zaginął ukochany kotek mojej żony - czarny, białe skarpetki, wesołe
> ślepka,
> figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda
> 5000 złotych!"
> - Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się redaktor.
> - Nie ma obawy, sam skurwiela utopiłem.
> ************************************************** ************
> Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
> Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i
> list następującej treści:
> "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to
> zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca
> żona".
> Facet pyta syna:
> - Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym
> wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem?
> Syn na to:
> - Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany,
> awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cie rozebrać ściągała ci
> spodnie,powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!".
> ************************************************** *************
> Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na
> barze i mówi do barmana:
> - Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się
> dzisiaj, że mój ojciec jest gejem.
> Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie
> forsę i mówi:
> - Nalej,bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój
> brat jest gejem.
> Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa
> kładzie 100 złotych na blacie.
> - Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z
> kobietami? - pyta go barman.
> - Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...
> ************************************************** **************
> Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog.
> Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku
> razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie.
> Podeszła do niego i pyta:
> - Dobrze się czujesz?
> - Dobrze.
> - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
> - Bo jestem bramkarzem.
> ************************************************** **************
> Po 40 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie:
>  - Kochanie, 40 lat temu mieliśmy tanie mieszkanie,
>    tani samochód, spaliśmy na sofie i oglądaliśmy TV
>    w 10-calowym, czarno białym telewizorze, ale za to
>    co noc spałem z cudowną 25-letnią dziewczyną.
>    Teraz mam dużą willę, piękny samochód, olbrzymie łóżko
>    I telewizor plazmowy, ale sypiam z 65-letnią kobietą.
>    Wydaje mi się więc, że nie wywiązujesz się z naszej umowy ...
>    Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi:
>  - Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę,
>    a ja sprawię, że znowu będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu,
>    jeździł tanim samochodem, spał na sofie i oglądał TV
>    w 10-calowym, czarno-białym telewizorze
> ************************************************** *************
>    Na porodówce doktor prezentuje oszalałemu ze szczęścia ojcu nowo
>    narodzone dziecko. Ten bierze je ostrożnie na ręce i szepcze:
>    - Chłopczyk, Boże, chłopczyk...
>    Lekarz na to kwaśno:
>    - dziewczynka! I niech pan puści mój palec...
> ************************************************** *************
>      Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach;
>      - USA - butelka whisky i cały dzień na rybach.
>      - Francja - butelka wina i cały dzień na dziewczynach.
>      - Polska - butelka moczu i cały dzień w przychodni..
W życiu piękne są tylko chwile Smile


Tirowiec wchodzi do Domu Negocjowalnego Afektu (pol. burdel)
Kładzie 500zł przed Gospodynią Negocjowalnego Afektu (pol. burdelmama).
"Najbrzydszą babę i kanapkę z mortadelą dawajcie" - mówi do Gospodyni.
"Ej...za 500 zł możesz mieć najładniejszą naszą pracownicę i kanapkę z kawiorem" - odpowiada Gospodyni.
"nie..nie chce mi się ruchać...tęsknie za domem" -odpowiada TIRowiec.

A kto umarł..ten..nie żyje..
> DWUDNIOWE WARSZTATY DLA MĘŻCZYZN
> Liczba miejsc ograniczona.
> Kurs jest dwudniowy i obejmuje następujące zagadnienia:
> DZIEŃ PIERWSZY
> 1. JAK WYKONAĆ KOSTKI LODU
> Instrukcja krok po kroku wraz z prezentacją.
> 2. PAPIER TOALETOWY - CZY WYRASTA NA UCHWYTACH?
> Dyskusja.
> 3. RÓŻNICE POMIĘDZY KOSZEM NA PRANIE A PODŁOGĄ
> Ćwiczenia praktyczne z pomocą zdjęć i wykresów.
> 4. NACZYNIA I SZTUĆCE: CZY LEWITUJĄ, SAMODZIELNIE KIERUJĄC SIĘ DO
> ZMYWARKI ALBO ZLEWU?
> Debata panelowa z udziałem ekspertów.
> 5. PILOT DO TELEWIZORA - UTRATA PILOTA
> Linia pomocy i grupy wsparcia.
> 6. NAUKA ODNAJDYWANIA RZECZY
> Otwarte forum tematyczne - Strategia szukania we właściwych miejscach
> a przewracanie domu do góry nogami w takt rytmicznego pokrzykiwania.
> 7. ZAPAMIĘTYWANIE WAŻNYCH DAT I POWIADAMIANIE W WYPADKU SPÓŹNIENIA
> Pamiętaj o zabraniu własnego kalendarza lub telefonu komórkowego.
> DZIEŃ DRUGI
> 1. PUSTE KARTONY I BUTELKI - LODÓWKA CZY KOSZ?
> Dyskusja w grupach i ćwiczenia praktyczne
> 2. ZDROWIE - PRZYNOSZENIE JEJ KWIATÓW NIE JEST GROŹNE DLA ZDROWIA
> Prezentacja PowerPoint.
> 3. PRAWDZIWI MĘŻCZYŹNI PYTAJĄ O KIERUNEK, KIEDY SIĘ ZGUBIĄ.
> Wspomnienia tych którzy przeżyli.
> 4. CZY MOŻNA SIEDZIEĆ CICHO, GDY ONA PROWADZI
> Gra na symulatorze.
> 5. DOROSŁE ŻYCIE - PODSTAWOWE RÓŻNICE POMIĘDZY TWOJĄ MATKĄ A TWOJĄ PARTNERKĄ
> Ćwiczenia praktyczne z odgrywaniem ról
> 6. JAK BYĆ IDEALNYM PARTNEREM NA ZAKUPACH
> Ćwiczenia relaksacyjne, medytacja i techniki oddechowe.
> 7. TECHNIKI PRZEŻYCIA - JAK ŻYĆ, BĘDĄC CAŁY CZAS W BŁĘDZIE
> Dostępni indywidualni psychoterapeuci.
> 8. CHOINKA - CZY MUSI STAĆ DO WIELKANOCY
> Telekonferencja z udziałem Świętego Mikołaja
W życiu piękne są tylko chwile Smile
Autentyczna rozmowa dzieci w piaskownicy;
Rozmowa w  tonie przechwalania :
- A mój tato ma astrę - mówi chłopczyk
- A moja mama  też - odpowiada dziewczynka
- A mój tata ma kamerę cyferkową - mówi chłopczyk
-  A moja mama też -mówi dziewczynka ( no i dalej jeszcze takie
przechwalanki, które  tego chłopca coraz bardziej irytowały, ale w
końcu padł kardynalny  argument:
- A mój tata ma siusiaka!!!
- Moja mama też ma...
- Nie może  mieć..mamusie mają pipulki...
- Ale moja mama naprawdę ma... W  SZUFLADZIE....
W życiu piękne są tylko chwile Smile
Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:

- No i co o mnie sądzisz?

- Szczerze?

- Szczerze!

- Jesteś plotkarą i źle gotujesz...



Co to jest:

Małe, czerwone i nie może przejść przez drzwi obrotowe?

Dziecko przebite włócznią.



- Jasiu choć napijesz się ze mną wódeczki.

- Ależ tato!

- No co, ja ci pomogłem odrobić lekcje…



Synek kąpie się w wannie i szuka szamponu, przypadkiem znajduje Płyn do higieny intymnej. Wychodzi z wanny, ubiera majtki i podchodzi do mamy.

- Mamo ! Co to jest płyn do higieny intymnej ?

Matka trochę zdezorientowana…

- No wiesz synku, on czyści kobiece miejsca

- Kobiece miejsca ? To czemu on jest w łazience a nie w kuchni ?



Przychodzi Kowalski do lekarza i mówi:

-Panie doktorze, wszędzie czuję smród gówna. Codziennie sprzątam cały dom, piorę ubrania, czyszczę buty, opróżniam kuwetę kota, a mimo to ciągle śmierdzi mi gównem!

Lekarz patrzy na niego i odpowiada:

-Diagnoza jest prosta - masz pan nasrane we łbie!



Ja i żona zupełnie nie spodziewaliśmy się dziecka, gdy nagle... bum!

Jedno uderzyło w przednią szybę.



Gra wstępna jest bez sensu.

To tak, jakby trąbić 15 minut przed wjazdem do garażu.



Badania nad alkoholem wykazały, że:

Wódka z lodem - atakuje nerki!

Rum z lodem - atakuje wątrobę!

Gin z lodem - atakuje mózg!

Whisky z lodem - atakuje serce!

Wygląda na to, ze ten cholerny lód szkodzi na wszystko!



Mój kumpel przyłapał mnie na całowaniu się z jego matką.

Ciut krępujące, miałem urnę w ręce i popiół dookoła ust.



--Janek skończył gimnazjum ze średnią 5.9,najlepszą średnią w szkole .Dlaczego nie przyjeli go do najlepszego liceum w mieście?...

-Bo miał raka i zmarł na poczatku wakacji



Gdzieś na wojnie pewnemu żołnierzowi granat urwał nogę trochę powyżej kolana. A że był to oficer, to armia postarała się o jego powrót do zdrowia i zafundowała mu najnowszej generacji protezę.

Żołnierz odszedł na rentę, a że proteza prawie nie przeszkadzała, była niewidoczna pod ubraniem i wyglądała na prawdziwą nogę, zaczął rozwijać życie towarzyskie.

Na jednej z imprez poznał piękną kobietę. Tańczyli cały wieczór, pili, rozmawiali i koniec końców wylądowali w hotelu.

Ona poszła się odświeżyć, on się rozbiera i nagle przypomniał sobie o swojej nodze. Wiedział, że będzie niezręcznie, gdy kobieta odkryje, że jest ona plastikowa, więc postanowił ją wcześniej uświadomić. Odpiął protezę, zgasił światło i wszedł pod kołdrę. Kobieta wraca, kładzie się obok, a żołnierz niepewnie:

- Muszę Ci coś powiedzieć...

- Tak?

- Mam dość poważny problem... ciężko mi o tym mówić... ale... może lepiej Ci pokażę.

Złapał ją za dłoń i położył ją sobie na kikucie. Ona przerażona zabiera rękę, on ze wstydem odwraca się do niej plecami.

Po chwili jednak kobieta zaczyna nieśmiało gładzić go po ramieniu i szepce mu do ucha:

- Spróbujmy... może wejdzie...



Na budowie majster krzyczy do pracownika (gorla)

-Te! Młody! Skocz no po halbe!

-Panie majster, a co to jest halba?

-Jaa młody, mosz recht! Weź dwie!



Przychodzi baba do lekarza:

-Panie doktorze, cierpię na dziwną przypadłość. Ciągle puszczam bąki. Na moje szczęście są one bezgłośne i bezwonne. O, nawet jak tu teraz stoję to puściłam ich z 8 i nic nie czuć.

Lekarz popatrzył, pokrzywił się, podrapał za uchem, wypisał receptę i zaprosił na konsultację za tydzień.

Tydzień później baba wpada z pretensjami:

- Gucio warte te pana leki, bąki zrobiły się tak śmierdzące że nie da się wytrzymać!

Lekarz na to:

- OK, węch przywróciliśmy, teraz zajmijmy się słuchem



Co łączy tanią dziwkę z fontanną?

-drobne i grzyb w szczelinach.



Pewnego razu smutna małpka postanowiła skończyć z życiem. Więc

poszła do lwa, gdy ten spał i wsadziła mu palec w d*pę. Lew obudził

się, zaryczał groźnie i krzyczy

- Kto to zrobił? Komu życie niemiłe?!

- Ja - odpowiada małpka

- Czy ktoś to widział?

- Nie

- Okej, dawaj jeszcze raz.



Dzisiaj szef wezwał mnie do swojego biura z powodu mojego ubioru.

- Nie możesz chodzić w pracy w piżamie!

- Ale wszyscy tak chodzą...

- Kuźwa, to są pacjenci!



-To co, panowie, po pięćdziesiątce?

- Nie, weźmy dziś młodsze...



-Tato tato!

-Tak?

-Jak sie mowi: "pewny" czy "pewien"?

-Myślę,że "pewny",ale nie jestem pewien



Przy jednej z uliczek warszawskiej Starówki straszliwy Bazyliszek, ciemną nocą złapał posła na Sejm RP i studencinę z UW.

- Aaaaaaa!!!! - ryknął - Jednego z was muszę zjeść. Ale żeby było sprawiedliwie dam wam zadanie. Widzicie Pałac Kultury? Macie pobiec co sił tam i z powrotem. Tego, który przybiegnie ostatni zjem.

Ustawił wystraszonych na środku ulicy, machnął ogonem i wystartowali. Po godzinie przybiega zdyszany poseł.

- A gdzie student? - pyta smok

- Powiedział - dyszy ciężko parlamentarzysta - że on to pie**oli i poszedł do domu



Pamiętam, że kiedy byłem mały, to mama zawsze mówiła, jak bardzo jej przykro, kiedy na naszym oknie kuchennym rozbijały się wróble. Mam wrażenie, że nie była całkiem szczera. Gdyby naprawdę źle się z tym czuła, to wystawiłaby karmnik na zewnątrz...



- nie mówię że nie umiesz obsługiwać kamery ale zbliżeń pod spódniczkę wokalistki nie powinieneś robić

- przecież na każdym koncercie pop tak się robi

- ale nie na festiwalu piosenki dziecięcej



Działkowiec pyta sąsiada:

- Co tam wczoraj za święto mieliście, tak wszyscy tańczyliście?

- Dziadek ul przewrócił.



- Wiem, że to tylko formalność – mówi młody człowiek do ojca swojej przyjaciółki – ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki.

- Kto Ci k***a powidział, że to jest tylko formalność? – piekli się jej ojciec.

- Ginekolog…



- Cześć! Podobno Ci się jednak udało rozwieść? Gratulacje!!!

- Taaa...

- Nie cieszysz się? Przecież sam chciałeś!

- Taaa...

- Opowiedz, co Cię gryzie? Błąd zrobiłeś?

- Wiesz, wszystko zaczęło się jednego pięknego dnia, kiedy z moją już byłą żoną, płynęliśmy na pokładzie stateczku wycieczkowego. I nagle z pokładu do morza wpadł mały chłopczyk. Syn miliardera. Nieszczęśliwy ojciec - okazało się - nie umiał pływać. Błagał wszystkich, by ratowali tonącego syna. Ale morze w tym miejscu aż roiło się od rekinów, więc nikt z pasażerów ani członków załogi nie zaryzykował skoku do morza. I wtedy moja - była już - żona wskoczyła do wody. Uratowała chłopca i ledwo zdążyła wdrapać się na trap przed szarżującymi rozwścieczonymi rekinami. Ojciec chłopca był w siódmym niebie. Wypisał jej czek na parę milionów, zatrudnił ją w swojej firmie na bardzo wysokim stanowisku, a teraz się okazuje, że nawet się chce z nią ożenić! Stała się sławna, rozdaje autografy na prawo i lewo a ze mną się rozwiodła! I ani centa nie dała mi z otrzymanych pieniędzy!!!

- Ach, ta kobieca niewdzięczność!!!

- Żebyś wiedział! W końcu to ja ją wypchnąłem za burtę.
W życiu piękne są tylko chwile Smile
na pewno część z Was to już zna, ale cześć może nie... Wink

Najbardziej miażdżące odpowiedzi z teleturniejów :-)

(Najsłabsze Ogniwo)
Pytanie: Jaką wspólną nazwę noszą popularny batonik i rzymski bóg wojny?
Odpowiedź: Snickers.

(1z10)
P: W spodniach albo na świadectwie?
O: Pała!
P. To też, ale chodziło mi o pasek.

(Familiada)
P: Co robią koty?
O: Skakają.

(Najsłabsze Ogniwo)
Pyt: Jaką literę przypominają krzywe nogi?
Odp: L.

(Najsłabsze Ogniwo)
P: Kogo pokonali Grecy w finale Euro 2004?
O: Nikogo. Wygrali.

P: Jakiego koloru jest sroka?
O: Czerwono-żółta.

P: Ile par oczu ma mucha?
O: Sto milionów.

P: Rodzaj potwora?
O: Kangur.

(Familiada)
P: Potrawa z warzyw?
O: Kalafior.

P: Wymień soczysty owoc?
O: Banan.

(1z10)
P: Z czym można puścić zrujnowanego bankiera?
O: Z dymem.

P: Z którego miejsca na Ziemi wszędzie jest na północ?
O: Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.

(Najsłabsze Ogniwo)
P: Kupa lub beczka?
O: (chwila ciszy...) - Beczka!
P: Nie, śmiechu.

P: Jakim gazem były napełniane sterowce?
O: Gazem musztardowym.

(Familiada)
P: Kto spełnia życzenia
O: BYK.

(Najsłabsze Ogniwo)
P: Jakim językiem posługuje się większość mieszkańców czeskiej Pragi?
O: Nie mam pojęcia.

(Najsłabsze Ogniwo)
P: Po jakiej orbicie krąży Księżyc wokół Ziemi?
O: Księżyc nie krąży wokół Ziemi.

P: Jak nazywa się najstarsze drzewo w Polsce?
O: Baobab.
P: Ja się nie pytam jakie zwierzątko ma pan w domu. Podpowiem, że to jest
dąb, proszę powiedzieć jak ma na imię.
O: Zenon.

(1z10)
P: Kto gra rolę Podstoliny w Zemście?
O: Janusz Gajos.

(1z10)
P: Jaka trwa teraz era geologiczna?
O: Atomowa.

(Najsłabsze Ogniwo)
P: Jaka jest wspólna nazwa dla pocisku do kuszy i taniego wina?
O: Jabol.

(Najsłabsze Ogniwo)
P: Kraj w Ameryce Południowej, który jest synonimem chaosu.
O: Harmider.

(Najsłabsze Ogniwo)
P: Nazwa stworzenia, które może mieszkać w nosie.
O: Gil.
P: Widzę, że znasz się na tej dziedzinie, może wymienisz inne zwierzę które
można mieć w nosie?
O: (pewny siebie) Koza!
P: Jesteś prawdziwym specjalistą w tym temacie.
(chodziło oczywiście o muchy w nosie)

P: Zwierzę na literę "M"?
O: Miś!

P: Zielony barwnik obecny w roślinach?
O: Mech.

(Familiada)
P: Coś kwaśnego?
O: Kwas solny.

(1z10)
P: Ile skrzydeł mają pszczoły?
O: Pszczoły nie mają skrzydeł.

(1z10)
P: Nazwa miasta w Polsce, ryba, narzędzie stolarskie. Jaką wspólną nazwę
mają te trzy rzeczy?
O: STRUG!

(1z10)
P: Kto spotkał 7 krasnoludków - królewna śnieżka, czy śpiąca królewna?
O: Sierotka Marysia.

P: Największy polski gryzoń?
O: Żubr.

(1z10)
P: Z ilu pieśni składa się biblijna księga Psalmów?
O: Z pieśni nad pieśniami.

(Familiada)
P: Czym się bawią dzieci w piaskownicy?
O: Przewracają się.

(1z10)
P: Jak się nazywa zwierzę żyjące na ziemi, które osiąga 30 metrów długości?
O: Żyrafa.

(Va Bank)
P: Mówimy tak, gdy ktoś nie orientuje się, nie zna się w danym temacie.
O: Co to znaczy pieprzyć androny?

(Va Bank)
P: Szkielet jakiego zwierzęcia często spotykamy w łazience?
O: Czym jest PIES?
(chodziło o gąbkę)

(1z10)
P: Czy diplodok żyje obecnie?
O: Tak.

(1z10)
P: Główni bohaterowie "Nocy i dni"?
O: Jan i Bogumił.
P: To byłoby takie nowoczesne małżeństwo.

P: Jaką nazwę nosi najsławniejszy polski żaglowiec?
O: Kusznierewicz.

zgubienie w sklepie
dzisiaj chiba mam dobry humor Wink)))
  
  •  Wstecz
  • 1
  • ...
  • 82
  • 83
  • 84
  • 85(current)
  • 86
  • Dalej 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
8 gości