28-09-2008, 13:17
A ja tak czytam i czytam...
i tylko jedno do głowy przychodzi mi podsumowanie...
znamy się trochę, jedni dłużej inni krócej...nie wszyscy sie lubimy, mam nadzieje ze jednak szanujemy (czego nie można powiedzieć po tej konkretnej sytuacji) ale... do pointy...
W naszym małym świecie, do którego dostęp może mieć każdy, zawsze znajdą się osoby, które wykorzystają naiwność jednej, dwóch lub kilku osób... to kolejna sytuacja, w ciagu 2-3 lat która przychodzi mi do głowy, i co najgorsze a może najlepsze, ja nie widzę rozwiązania takiego problemu, bo co by nie mówić, jak bardzo by nie tępić i uważać, to jesteśmy wszyscy ludźmi...i tak się zachowujemy...po ludzku...
i tylko jedno do głowy przychodzi mi podsumowanie...
znamy się trochę, jedni dłużej inni krócej...nie wszyscy sie lubimy, mam nadzieje ze jednak szanujemy (czego nie można powiedzieć po tej konkretnej sytuacji) ale... do pointy...
W naszym małym świecie, do którego dostęp może mieć każdy, zawsze znajdą się osoby, które wykorzystają naiwność jednej, dwóch lub kilku osób... to kolejna sytuacja, w ciagu 2-3 lat która przychodzi mi do głowy, i co najgorsze a może najlepsze, ja nie widzę rozwiązania takiego problemu, bo co by nie mówić, jak bardzo by nie tępić i uważać, to jesteśmy wszyscy ludźmi...i tak się zachowujemy...po ludzku...