08-08-2008, 21:07
Wydarzenie sportowe.
Problem Tybetu juz samoistnie sie nakrecil ,poprzez sam fakt Olimpiady .
Taki żywy organizm. Symbioza.
W sumie ,zalezy jak patrzeć- rownie dobrze ktos moze powiedziec ,ze owszem organizm-ale pasozyt.
Od tego jestem oczywiscie daleka.
Czarne-biale..
Olimpiada-Tybet, polityka...
polityka ,religia,sport....
Problem Tybetu juz samoistnie sie nakrecil ,poprzez sam fakt Olimpiady .
Taki żywy organizm. Symbioza.
W sumie ,zalezy jak patrzeć- rownie dobrze ktos moze powiedziec ,ze owszem organizm-ale pasozyt.
Od tego jestem oczywiscie daleka.
Czarne-biale..
Olimpiada-Tybet, polityka...
polityka ,religia,sport....