17-04-2008, 14:50
(17-04-2008, 13:21)zuzanka link napisał(a): [quote author=Muschelsucher link=topic=316.msg10653#msg10653 date=1208426823]Hmm.
Mam na mysli to czego robic, z jakichkolwiek powodow, nie wypada lub to co jest poprostu prawnie zabronione.
Tak naprawdę, to otacza nas cały ogrom przepisów stanowiący o naszych prawach i obowiązkacha, zakazach i nakazach - nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo jest ono zbyt ogólne. Można na przykład dyskutować o konsekwencjach moralnych zdrady małżeńskiej, ale już trudniej poddać w wątpliwość konkretny paragraf Kodeksu Karnego odnoszęcy się do danego przestępstwa.
Powinieneś albo uściślić swoje "dylematy", albo dalej będziemy hipotetyzować o czymś niewidzialnym"
Z drugiej strony, jeśli posiadasz swój własny "kręgosłup moralny" nie pownieś mieć takich dylematów, bo może w sytuacji gdy się one pojawią, podpowie Ci on - co wybrać.
W ten sposób skorzystasz z ... wolnej woli.
[/quote]
Obawiam sie, ze nie zrozumialas moich intencji.
O dylematach mowy zadnej nie ma. Mi chodzi tylko i wylacznie o wymiane zdan i wlasnie takie czysto hipotetyczne rozmyslanie nad ta problematyka. Trudnosci w tym ale nie widze zadnej poniewaz wlasnie ten "ogolnikowy" aspekt umozliwia w miare objektywne zajecie sie tematem. W momencie kiedy dyskutuje sie aspekt konkretnego "wykroczenia" poza "normy" zaczynamy zajmowac sie jego ocena a to nie jest tym do czego daze. Ja prosilem tylko o odpowiedz na pytanie czy mozna mowic o wolnej woli czy nie i dlaczego jestes tego a nie innego zdania.
Najladniejszym zwierzatkiem jest slimaczek.