14-02-2008, 11:50
może mam niechęć do takich świąt, moze jestem uprzedzona, może mam złe wspomnienia, może nie znoszę masówek powstałych w wyniku czyjegoś widzi-mi-się, ale...
W dni "takie jak ten" zastanawiam się po co one są.
Dzień Dziecka (PRZYZNAJĘ SIĘ - jedyne święto, które kocham, uwielbiam prezenty i z uporem maniaka będę obchodzić póki mam Rodziców!),
Dzień Matki,
Dzień Babci/ Dzień Dziadka,
Dzień Kobiet,
Dzień Zako(<krzuszenie się>)chanych
- jakie ma to dla was znaczenie, że właśnie w tym "szczególnym" dniu Ktoś o was pamięta?
Czy nie jest tak, że jak Ktoś ma dla nas znaczenie to tak naprawdę wie się to, celebruje i POKAZUJE każdego dnia? A może to tylko utopia w mojej głowie? Może w dzisiejszych czasach takie Przypominacze są szczególnie ważne; w tym zabieganym świecie nie pozwalają zapomnieć o tych Najważniejszych?
O.K., świetnie, rozumiem, ale nie rozumiem tej POMPY.
Ja po prostu nie rozumiem, jak można jednego dnia obdarowywać kogoś tysiącem róż/bombonierek/blabla, a przez kolejne 364 dni w roku zachowywać się, jakby ta osoba była tak powszechna, że kwiatek dostanie, owszem.. na następnęgo Przypominacza.
Teraz pewno odezwą się te wszystkie facety bądź żony takich facetów - że faceci nie mają do tego głowy, do dat, że to świetny pomysł w końcu go zmusić do ruchu - bzdura, ja nie mam głowy do dat i najczęściej spóźniam się o ~tydzień z życzeniami gdziekolwiek, ale pamiętam/uwielbiam Każdego Dnia.
No ale mniejsza o to. Jak obchodzicie to/te święto/a - obchodzicie? I jakakolwiek wasza odpowiedź - dlaczego?
W dni "takie jak ten" zastanawiam się po co one są.
Dzień Dziecka (PRZYZNAJĘ SIĘ - jedyne święto, które kocham, uwielbiam prezenty i z uporem maniaka będę obchodzić póki mam Rodziców!),
Dzień Matki,
Dzień Babci/ Dzień Dziadka,
Dzień Kobiet,
Dzień Zako(<krzuszenie się>)chanych
- jakie ma to dla was znaczenie, że właśnie w tym "szczególnym" dniu Ktoś o was pamięta?
Czy nie jest tak, że jak Ktoś ma dla nas znaczenie to tak naprawdę wie się to, celebruje i POKAZUJE każdego dnia? A może to tylko utopia w mojej głowie? Może w dzisiejszych czasach takie Przypominacze są szczególnie ważne; w tym zabieganym świecie nie pozwalają zapomnieć o tych Najważniejszych?
O.K., świetnie, rozumiem, ale nie rozumiem tej POMPY.
Ja po prostu nie rozumiem, jak można jednego dnia obdarowywać kogoś tysiącem róż/bombonierek/blabla, a przez kolejne 364 dni w roku zachowywać się, jakby ta osoba była tak powszechna, że kwiatek dostanie, owszem.. na następnęgo Przypominacza.
Teraz pewno odezwą się te wszystkie facety bądź żony takich facetów - że faceci nie mają do tego głowy, do dat, że to świetny pomysł w końcu go zmusić do ruchu - bzdura, ja nie mam głowy do dat i najczęściej spóźniam się o ~tydzień z życzeniami gdziekolwiek, ale pamiętam/uwielbiam Każdego Dnia.
No ale mniejsza o to. Jak obchodzicie to/te święto/a - obchodzicie? I jakakolwiek wasza odpowiedź - dlaczego?