Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Moj "Hans" i nasza (moja i Hansa) problematyka "rozgotowanego makaronu"
#92
Adam, rozumiem, ze mimo faktu, ze cudowne uleczenie samo sie nie przytrafilo, watek spelnil jak najbardziej oczekiwania (terapia duchowa).
Tak podbudowany mozesz wyruszyc na lowy.
Powodzenia.
Ju
  


Wiadomości w tym wątku
Odp: Moj "Hans" i nasza (moja i Hansa) problematyka "rozgotowanego makaronu" - przez __Jules__ - 16-04-2008, 11:13

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
4 gości