20-02-2008, 21:36
Monika odnośnie wyobrażeń. To może sobie lepiej tego nie wyobrażaj
Ale nie zawsze tak jest.
Żywy przykład: Jak poznałem Mariusza, to od tamtej pory nie spałem z Kaśką. Nie obejmowałem jej, po prostu byliśmy jak kolega-koleżanka. Między innymi Ona wyczuła, że coś jest nie tak. Z Mariuszem też nic nie robiłem. Ot byłem z nią i z nim w jednym czasie, ale tak naprawdę żadna z tych znajomości nie była związkiem. Do czasu. Kiedy Kaśka zrobiła mi niespodziankę, przyjechała do mnie do Olsztyna i zastała mnie przed domem, jak się obściskuję i w ogóle z Mariuszem. Ale zrozumiała. I tak oto zakończył się jeden związek, aby po chwili mógł się stworzyć nowy
Ale nie zawsze tak jest.
Żywy przykład: Jak poznałem Mariusza, to od tamtej pory nie spałem z Kaśką. Nie obejmowałem jej, po prostu byliśmy jak kolega-koleżanka. Między innymi Ona wyczuła, że coś jest nie tak. Z Mariuszem też nic nie robiłem. Ot byłem z nią i z nim w jednym czasie, ale tak naprawdę żadna z tych znajomości nie była związkiem. Do czasu. Kiedy Kaśka zrobiła mi niespodziankę, przyjechała do mnie do Olsztyna i zastała mnie przed domem, jak się obściskuję i w ogóle z Mariuszem. Ale zrozumiała. I tak oto zakończył się jeden związek, aby po chwili mógł się stworzyć nowy