22-10-2007, 13:44
wkurza mnie to, co dzieje sie po ogloszeniu wynikow wyborow....narzekanie na to, ze mlodziez zdecydowala kto bedzie rzadzil, ale w czym jest problem?
to ze tak duzo ludzi w mlodym wieku poszlo do wyborow, to strzal samobojdzy dla Lidu i Pisu, ale czy to cos zlego? a moze to, zemlodzi ludzie poszli do wyborow to oznaka ich madrosci? bez wzgledu na kogo glosowali, ale poczuli sie odpowiedzialni za swoj kraj. Tyle sie mowi o tym, ze trzeba czuc sie odpowiedzialnym za Polske, a gdy wkoncu frekwencja jest wysoka, i gdy ci mlodzi poszli glosowac, deprecjonuje sie iich glosy i wszedzie sie PISze ze :" a co ci mlodzi wiedza o polityce?"
wiedza i czuja duzo a czy dobrze czuja? to sie dopiero okaze......
ciesze sie wysoka frekwencja, wyborem....czas pokaże.....trzeba nam wszystkim liczyc na CUD)))
to ze tak duzo ludzi w mlodym wieku poszlo do wyborow, to strzal samobojdzy dla Lidu i Pisu, ale czy to cos zlego? a moze to, zemlodzi ludzie poszli do wyborow to oznaka ich madrosci? bez wzgledu na kogo glosowali, ale poczuli sie odpowiedzialni za swoj kraj. Tyle sie mowi o tym, ze trzeba czuc sie odpowiedzialnym za Polske, a gdy wkoncu frekwencja jest wysoka, i gdy ci mlodzi poszli glosowac, deprecjonuje sie iich glosy i wszedzie sie PISze ze :" a co ci mlodzi wiedza o polityce?"
wiedza i czuja duzo a czy dobrze czuja? to sie dopiero okaze......
ciesze sie wysoka frekwencja, wyborem....czas pokaże.....trzeba nam wszystkim liczyc na CUD)))