13-10-2007, 23:42
[i][color=maroon]Hmmm. to ja się może jednak wypowiem...
Moja córka chodzi do klasy integracyjnej, dla tych, którzy tego nie wiedzą, to klasa w szkole masowej gdzie uczniami są dzieci chore i zdrowe... W takiej klasie nie może być więcej niż 18-tka dzieci ogółem, w tym 5-cioro chorych.
W Sary klasie 5 dzieci jest specjalnej troski, z różnymi dysfunkcjami, w tym moje dziecko. Wierzcie mi... Przez te wszystkie lata dzieci zdrowe nie szydziły z tych chorych, wręcz przeciwnie, pomagają im, opiekują się mini, pilnują...
To są 13-sto lenie dzieci. DZIECI, a jakie dorosłe...
Dziś na czacie zobaczyliśmy, że można mieć ponad dwadzieścia lat a nie dorastać tym 13-sto latkom do pięt.
I tu w tym miejscu chciałabym przeprosić opów przebywających w pokoju (innych userów również, prócz wiadomej dwójki) za moje zachowanie i wyzwiska.
Ale niestety, obojętnie obok wyśmiewania DZIECI SPECJALNEJ TROSKI nie przejdę.
matka Dziecka Specjalnej Troski
Agnieszka
Moja córka chodzi do klasy integracyjnej, dla tych, którzy tego nie wiedzą, to klasa w szkole masowej gdzie uczniami są dzieci chore i zdrowe... W takiej klasie nie może być więcej niż 18-tka dzieci ogółem, w tym 5-cioro chorych.
W Sary klasie 5 dzieci jest specjalnej troski, z różnymi dysfunkcjami, w tym moje dziecko. Wierzcie mi... Przez te wszystkie lata dzieci zdrowe nie szydziły z tych chorych, wręcz przeciwnie, pomagają im, opiekują się mini, pilnują...
To są 13-sto lenie dzieci. DZIECI, a jakie dorosłe...
Dziś na czacie zobaczyliśmy, że można mieć ponad dwadzieścia lat a nie dorastać tym 13-sto latkom do pięt.
I tu w tym miejscu chciałabym przeprosić opów przebywających w pokoju (innych userów również, prócz wiadomej dwójki) za moje zachowanie i wyzwiska.
Ale niestety, obojętnie obok wyśmiewania DZIECI SPECJALNEJ TROSKI nie przejdę.
matka Dziecka Specjalnej Troski
Agnieszka