13-08-2008, 15:37
Cóż. Wojna to wojna. Śmierć, zniszczenie, totalny rozpi..dol.
Jedni drugich, a potem na odwrót.
Saakaszwili przekombinował.
Putinomediewowi to było na rękę.
Kaczyńskiemu przyśniło sie, że przebije dokonania tandemu Kwaśniewski/Wałęsa na Ukrainie.
Zrobił się syf.
Przypomina mi się Pierwsza Wojna w Zatoce /wojna o Kuwejt - przyp. dla tych najmłodszych Forumowiczów/.
i Historia Prawdziwa:
"Babcia mojego kolegi, starsza pani pamiętająca obie wojny światowe, odezwała się do swojego ukochanego wnuczka tymi słowy:
Jacuś, kochanieńki...weź zobacz tam na mapie...czy to daleko od nas...żeby to cholerstwo do nas nie przylazło.."
Babcia dostała informacje uspokajającą, obeszło sie bez większej ilości ziółek.
Bezpośrednio nie przylazło. Ale pośrednio tak.
W obecnej światowej gospodarce/polityce już nie ma: to nas nie dotyczy.
Bo co kogo w Savannah czy Klewkach k/Olsztyna obchodziło, że jakiś Serb zabił jakiegoś Ferdynanda w jakimś Sarajewie?
Jedni drugich, a potem na odwrót.
Saakaszwili przekombinował.
Putinomediewowi to było na rękę.
Kaczyńskiemu przyśniło sie, że przebije dokonania tandemu Kwaśniewski/Wałęsa na Ukrainie.
Zrobił się syf.
Przypomina mi się Pierwsza Wojna w Zatoce /wojna o Kuwejt - przyp. dla tych najmłodszych Forumowiczów/.
i Historia Prawdziwa:
"Babcia mojego kolegi, starsza pani pamiętająca obie wojny światowe, odezwała się do swojego ukochanego wnuczka tymi słowy:
Jacuś, kochanieńki...weź zobacz tam na mapie...czy to daleko od nas...żeby to cholerstwo do nas nie przylazło.."
Babcia dostała informacje uspokajającą, obeszło sie bez większej ilości ziółek.
Bezpośrednio nie przylazło. Ale pośrednio tak.
W obecnej światowej gospodarce/polityce już nie ma: to nas nie dotyczy.
Bo co kogo w Savannah czy Klewkach k/Olsztyna obchodziło, że jakiś Serb zabił jakiegoś Ferdynanda w jakimś Sarajewie?
A kto umarł..ten..nie żyje..