15-10-2007, 17:39
(15-10-2007, 15:37)m link napisał(a):ok, podraze...To znaczy, że sama w tę swoją inteligencję i błyskotliwość nie wierzy, i co chwila stawia sobie nowe wyzwania, by sobie samakceptację podreperować, lub też cały czas próbuje komuś (matce? ojcu? komuś innemu?) udowodnić, że jest coś warta, czyli dochodzimy wtedy do wniosku, że coś z tym jej poczuciem swojej wartości jest nie tak...
a co jesli dana osoba, naprawde osiagnela w zyciu bardzo wiele, jest bardzo inteligentna, blyskotliwa i w ogole oh, ah? tez ma zaburzona ocene wartosci? czy po prostu ma swiadomosc tego, ze faktycznie sporo osob moze ją "kissnąć" (ogolnie tak mowie, metafora)
co wtedy?