23-10-2007, 09:20
(23-10-2007, 00:25)jedyna link napisał(a): Zuzanko co to znaczy? bo jak dla mnie powtarzasz na końcu zdania jego początek tylko innymi słowami a nijak nie mogę odnaleźć tam ni podmiotu ni orzeczenia....sensu tym bardziej....a dążenie do komunistycznego ideału dla 80milionów zabitych chyba nie było "manowcami nierealności-utopii".
Pisząc ten post nie miałam na myśli ludzi, którzy ponieśli jakąkolwiek ofiarę na rzecz tego, czy też innego reżimu. Chodziło mi raczej o mechanizm ideologii, która niestety stała się tak zdeformowana, że nie zdołała udźwignąć swojego realnego kształtu w postaci państw czy to scjalistycznych czy komunistycznych. To, co stworzyli Marks, Engiels czy nawet Lenin w teorii, nie sprawdziło się w praktce, dlatego twierdzę, że to co według nich było "ideałem" - dla ludzi żyjących i tworzących ten system/ustrój stało się czymś nierelanym do urzeczywistnienia - a więc utopią, która musiała przestać istnieć.
Panie, udziel mi cichej wytrwałości fal...