23-01-2009, 13:57
ja się "jak mogłam" nie połapać do tej pory, i ciągle jestem niepołapana, bo mnie to właściwie kompletnie nie interesuje, nigdy nie lubiłam zagadek personalnych
Niezwykle zjawiska )))
|
23-01-2009, 13:57
ja się "jak mogłam" nie połapać do tej pory, i ciągle jestem niepołapana, bo mnie to właściwie kompletnie nie interesuje, nigdy nie lubiłam zagadek personalnych
23-01-2009, 17:25
A ja to sie nie moge nadziwic i jest mi wstyd ,ze sie nie po lapach lem :-[
jakos nic mi do glowy nie przychodzi..........moze innym razem :-)
24-01-2009, 13:20
wzruszające.
http://www.youtube.com/watch?v=LwA1mRquP5w&NR=1 Opacznosc???
http://www.youtube.com/watch?v=UF9Koljd0RA&NR=1 http://www.youtube.com/watch?v=SEZS25rKP...re=related
jakos nic mi do glowy nie przychodzi..........moze innym razem :-)
http://www.dailymotion.com/relevance/sea...croon_news
Korzystasz z telefonow komorkowych? Zobacz, dlaczego czasem boli cie glowa :
jakos nic mi do glowy nie przychodzi..........moze innym razem :-)
06-04-2009, 16:19
[30.03] 10:11 reportere USA: rodzina właściciela sieci klinik aborcyjnych zginęła obok Grobu Nienarodzonego Dziecka 22 marca w Montanie, na północy USA, w wypadku lotniczym zginęło 14 osób. Na jaw wychodzą niecodzienne okoliczności katastrofy, o których informuje serwis Fronda.pl. Do tragedii doszło bowiem na katolickim cmentarzu Św. Krzyża, niedaleko Grobu Nienarodzonego Dziecka. A samolot należał do właściciela największej sieci klinik aborcyjnych w Stanach Zjednoczonych. Zginęły jego dzieci i wnuki. W katastrofie lotniczej zginęło siedmioro dzieci i drugie tyle dorosłych - rodzina milionera z USA. Właścicielem maszyny był Irving Moore 'Bud' Feldkamp III, który zbił fortunę na sieci klinik aborcyjnych w USA. Irving Moore 'Bud' Feldkamp III kupił firmę Family Planning Associates już cztery lata temu. W należących do niego siedemnastu klinikach w samej Kalifornii zgłaszało się więcej kobiet niż we wszystkich pozostałych klinikach w stanie. Córki Feldkampa leciały tego dnia na wypoczynek. Jednosilnikowy Pilatus PC-12 rozbił się i stanął w płomieniach około 150 metrów od pasa startowego, gdy podchodził do lądowania w mieście Butte. Świadkowie widzieli, jak pikował prosto w ziemię. Maszyna wystartowała w Oroville w Kalifornii i miała lecieć do Bozeman w Montanie. Jednak pilot już w powietrzu zmienił plan lotu i skierował się do Butte. Samolot był nowy - wyprodukowano go w 2001 roku.
jakos nic mi do glowy nie przychodzi..........moze innym razem :-)
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
2 gości |