13-10-2008, 11:17
1-2 listopad od 835 roku ,płonie ogniem na grobach,nie tylko w Polsce.
Obyczajem polskim zapalamy ogien ,nie tylko na grobach swoich bliskich,również na cmentarnych żolnierskich kwaterach.
Polnych ,lesnych ,bezimiennych,zbiorowych,w miejscach kazni.
W przeszlosci te swieta i obrzedy zaduszne, byly najwazniejszymi swietami.
Czesto na grobach skladano ofiary z jadla i napojów.
Do dnia dzisiejszego ,mozna sie spotkac z takim zwyczajem .
Sama byla swiadkiem ,gdzie na grobach skladano w papierowej serwetce :cukierki ,kromke chleba,orzechy.
W niektorych domach celebruje sie podobny zwyczaj,na noc zostawia sie uchyloną -brame /furtke/drzwi/okno, a na progu zostawia sie symboliczna strawę i butelke wódki.
Zmarly gdy trafi w swoje dawne progi,najedzony -odchodzi na swoje miejsce.
Na Podlasiu np ,gotuje sie i zostawia na noc, dużą miskę owsianego kisielu.
Takie zachowanie wiernych ,jest nazywane "Ugaszczaniem dusz".
Najczesciej mozna takie obrzedy spotkac na Podlasiu<nalecialosci z prawoslawia>
Slyszalam tez o rozpalaniu ognisk na rozstajnych drogach,przy cmentarzach.
Symbolem świąt-jest ogień,poprostu ogień.
Starsze i obecne obchody tych dni, łączy ta sama niezmienna idea- jest nią nieprzemijająca pamieć,dzieki ktorej- nie wszystko w nas umiera.
Ps.
Zainteresowanym bardzo polecam książki "Polskie tradycje i obyczaje", oraz " Polskie obrzedy i zwyczaje"
Polecam ,bo sama je posiadam -ciekawe i interesujace poklady wiedzy.
Gdybyscie chcieli dowiedziec sie, jak bylo kiedys,slużę swoim czasem-najciekawsze fragmenty moge przepisac.
Obyczajem polskim zapalamy ogien ,nie tylko na grobach swoich bliskich,również na cmentarnych żolnierskich kwaterach.
Polnych ,lesnych ,bezimiennych,zbiorowych,w miejscach kazni.
W przeszlosci te swieta i obrzedy zaduszne, byly najwazniejszymi swietami.
Czesto na grobach skladano ofiary z jadla i napojów.
Do dnia dzisiejszego ,mozna sie spotkac z takim zwyczajem .
Sama byla swiadkiem ,gdzie na grobach skladano w papierowej serwetce :cukierki ,kromke chleba,orzechy.
W niektorych domach celebruje sie podobny zwyczaj,na noc zostawia sie uchyloną -brame /furtke/drzwi/okno, a na progu zostawia sie symboliczna strawę i butelke wódki.
Zmarly gdy trafi w swoje dawne progi,najedzony -odchodzi na swoje miejsce.
Na Podlasiu np ,gotuje sie i zostawia na noc, dużą miskę owsianego kisielu.
Takie zachowanie wiernych ,jest nazywane "Ugaszczaniem dusz".
Najczesciej mozna takie obrzedy spotkac na Podlasiu<nalecialosci z prawoslawia>
Slyszalam tez o rozpalaniu ognisk na rozstajnych drogach,przy cmentarzach.
Symbolem świąt-jest ogień,poprostu ogień.
Starsze i obecne obchody tych dni, łączy ta sama niezmienna idea- jest nią nieprzemijająca pamieć,dzieki ktorej- nie wszystko w nas umiera.
Ps.
Zainteresowanym bardzo polecam książki "Polskie tradycje i obyczaje", oraz " Polskie obrzedy i zwyczaje"
Polecam ,bo sama je posiadam -ciekawe i interesujace poklady wiedzy.
Gdybyscie chcieli dowiedziec sie, jak bylo kiedys,slużę swoim czasem-najciekawsze fragmenty moge przepisac.